Czy kawiarnia to dobry pomysł na biznes

Czy kawiarnia to dobry pomysł na biznes?

[ Do mieszkania wchodzi nieco smutny Stefan, Krystyna jest lekko zaniepokojona. ]
– A co tobie?
– Spotkałem znajomego.
– I to spotkanie tak cię dobiło?
– Nie, nie, absolutnie! Rewelacyjnie się z Pawłem rozmawiało.
– To czemu jestes taki przybity?
– A bo okazuje się, że otworzenia własnej kawiarni, to nie jest taki łatwy biznes.
– Opowiadaj!
1. Cześć Paweł, kopę lat! Opowiesz mi, jak zaczęła się Twoja przygoda z kawą?
– Hej, hej. Moja przygoda z kawą zaczęła się całkiem niewinnie. Jedną z pierwszych prac, jakich się podjąłem, był praca w sieci kawiarni. To był dobry wybór profesji. Spotkałem na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy zaszczepili we mnie miłość do kawy. A edukacja kawowa, którą dzieliłem się z nowymi adeptami kawiarni stała się sposobem na życie i nieustającą motywacją w zawodzie baristy.


2. Skąd pomysł na otworzenie kawiarni w Warszawie? Czy to nie jest ryzykowny biznes?
– Zawsze marzyłem o tym, aby we własnym lokalu profesjonalnie opiekować się swoimi gośćmi. Odkąd moje marzenia podzielała moja żona, która również poza doświadczeniem kawowym, wprowadziła szereg pomysłów na lokal, aby tętnił nie samą kawą, ale również wegańskimi ciastami i roślinną kuchnią. Dość dobrą świadomość tego biznesu mieliśmy, jednak to jak ją pogłębiliśmy jako właściciele, nie da się jej zdobyć inaczej, niż będąc właścicielem. Gastronomia jest zawsze ryzykownym biznesem. My właściwie wcale się nie reklamowaliśmy. Przez moment otwarcia bazowaliśmy na nazwiskach naszych znanych w branży, ale zaraz potem musieliśmy ciężko pracować nad wizerunkiem – serwując wszystko na wysokim poziomie. To nie takie trudne. Trzeba być tylko konsekwentnym, nie spuszczać poziomu, nie oszukiwać swoich klientów, pracowników. Trzeba być wiarygodnym, uczciwym i pewnym siebie.
3. Jakimi klientami są Warszawiacy?

– Zależy od lokalizacji. Generalnie są bardzo w porządku. My mamy niesamowite szczęście, bo 99% naszych gości jest super. Wzajemny szacunek i pozytywne relacje. To procentuje w sukces. Ale są lokalizację, że bufonada, okazywanie wyższości jest na porządku dziennym.

4. Co Cię kręci w tej pracy?
Najbardziej kręci mnie zadowolenie naszych gości. Nieważne czy piją kawę, jedzą lunch, śniadanie, ciasto czy wypiją lemoniadę. Wszystko zawsze tak samo. Uwielbiam jak ludzie kochają nas za prawdziwość, brak nadęcia oraz nieprzerwanie wysoki poziom jakości.

5. A co irytuje?
– Niewiele jest sytuacji, które powodują u mnie irytację. Np jak mi ktoś nie odpowiada na wypowiedziane „dzień dobry” albo mnie nie słucha. A musi, bo przekracza próg mojego miejsca. Szybko przekonuje się, że jest ważny, ale nie tylko on. Strona obsługi też. Obopólna współpraca przynosi zadowolenie. Ale serio, niemiłych sytuacji prawie nie ma.

6. Czy nie żałujesz otworzenia Nancy Lee?
– Mam nadzieję, że nigdy nie będę tego żałował. Jeśli przez 3 lata jest cały czas progres, to znaczy, że wykonujemy dobrze swoją pracę. A to nie koniec. Nadal mamy plany i asy w rękawie. Wciąż staramy się rozwijać. I ważne jest, że nie mamy zadartego nosa i umiemy przyznać się do błędu.
7. Czy prowadzenie własnej kawiarni to dobry pomysł na biznes dla miłośnika kawy?
– Skoro pytasz, to odpowiem. NIE! Jeśli ktoś o tym myśli, to odpowiem: nie rób tego! Nie znaczy, że żałuję. Wprost przeciwnie. Jednak jest to bardzo specyficzny biznes, i nie każdy, a śmiem sądzić, że niewielu się nadaje.
8. Czyli samo zamiłowanie do kawy nie wystarczy?
– Zdecydowanie nie! Po pierwsze, trzeba mieć branżowe doświadczenie. Po drugie, trzeba wiedzieć, że zysk nie przychodzi szybko. Po trzecie, trzeba być codziennie w lokalu. Po czwarte, nigdy nie schodzić z jakości. NIGDY !!! Po piąte, trzeba kochać ludzi. No może wystarczy lubić. Jeśli się tego nie potrafi, łatwo swoich gości, pracowników znienawidzić, a co za tym idzie – swojej pracy, swojego biznesu.

9. Co wyróżnia Nancy Lee?
– Wiarygodność, uczciwość wzajemnych relacji. Transparentność każdego obszaru kawa+ciasto+potrawy, muzyka, rzetelna, profesjonalna i oddana obsługa. Ciepło i utrzymująca się wysoka jakość produktów.
10. Jaką kawę lubisz najbardziej?

Jako sposoby parzenia to Filter coffee, rzadziej espresso, ale również.
Jako pochodzenie lub obróbka to kawy z Kenii, naturalne Etiopie, Kolumbie, Hondurasy, Gwatemale.

 

11. Gdzie Cię można spotkać?
– Serdecznie zapraszam do Nancy Lee na ul. Górskiego 9 w Warszawie.