co robię, gdy nikt nie widzi

Co robię, gdy nikt nie widzi

Cześć! Z tej strony Agnieszka – autorka tego bloga i pomysłodawczyni jego głównej formy – tj. dialogów Stefana i Krystyny, który poprzez dialogi bawią, edukują, a czasem zmuszają do refleksji.
Dzisiejszy wpis jest bardziej osobisty, więc możesz go pominąć i przeskoczyć do działów, które bardziej Cię zainteresują. Jeśli jednak zostaniesz – chętnie dowiem się, jakie masz dziwactwa. I obiecuję, że wszystko zostanie między nami. No i moimi czytelnikami.

Co robię, gdy nikt nie widzi.

1. Piekę wafle ryżowe. Serio. Ale jest to idealny sposób na odświeżenie gumowatych wafli. Polecam, ale ostrzegam, że trzeba je pilnować, bo szybko się jarają.
2. Zostając w tematyce piekarnika – podgrzewam piżamę, jak jest mróz na zewnątrz.
3. Natomiast śpię z otwartymi oknami – nawet jak jest -15 stopni.
4. Jak jesteśmy przy śnie, to stopy i boki kołdry muszę mieć szczelnie podwinięte pod siebie, nie tylko ze względu na to, że jest zimno przez otwarte okno, ale przez potwora stopowego.
5. Jak zasypiam, bo chwile jestem przytomna, ale potem wypada mi bateria i generalnie można by mnie gdzieś wynieść – ja się nie obudzę.
6. Jem to samo. Codziennie przez m.in.pół roku  do roku. Potem nadchodzi faza na inne jedzenie. I tak od początku. Na szczęście są to głównie w miarę zdrowe rzeczy.
7. Testuje żarcie i oferty i jak w coś się wkręcę- przetestuje wszystko, żeby mieć rozeznanie i wybrać tą najlepszą. Mam za sobą testy masaży tajskich w Warszawie i obecnie szukam najsmaczniejszej wegańskiej odżywki białkowej.

Test wegańskiej odżywki białkowej Weider

8. Umiem, bez rozgrzewki zrobisz szpagat, nawet taki wygięty w łuk. Ale to jest jak się okazało po latach – wada genetyczna, a nie zaleta. Także, jeśli macie parcie na zrobienie szpagatu – nie ma to sensu, przecież nie otwierajcie drzwi stopą.
9. Kocham cappuccino, a raczej mleczną piankę i dostaję szału, jak w kawiarni dostaję lekko spienione i lejące się mleko. Musi stać i już.

10 zachowań,które irytują baristę

10. Nie umiem w drożdże ani naleśniki, ale robię rewelacyjne gołąbki.
11. Nie korzystam z przepisów kulinarnych – nie umiem i nie lubię.

Polskie sushi

12. Jestem uzależniona od ruchu i roweru. Wyjdę ,nawet jak na zewnątrz jest -20 st. C.
13. Po wróceniu do domu przebieram się w ciuchy domowe i muszę zdjąć zegarek oraz umyć…stopy.
14. Po powrocie do domu sprzątam. Jest to, w sumie zawsze to samo w tej samej kolejności nawet jak nie jest brudno.
15. Myję kuchenkę PRZED gotowaniem.
16. Jem w tych samych naczyniach i określone napoje piję z określonych kubków.
17. Codziennie się roluję i rozciągam i jest to ta sama kolejność: najpierw wałek twardy, później duoball, potem mała piłeczka, a następnie mata z kolcami owinięta wokół wałka (sport to zdrowie jak to mówią i po latach zawodowstwa mam mnóstwo kontuzji).
18. Nie wiem, kim chcę zostać, „jak dorosnę” dlatego nałogowo, codziennie przeglądam oferty pracy.

Gdzie szukać pracy

19. Moja guilty pleasure jest oglądanie  YT.
20. Nie widziałam żadnej produkcji Netflix.

10 nieoczywistych faktów o Blogierce