lodziarnia na emeryturze

Lodziarnia na emeryturze – czy to może się udać?

– Stefan, myślałeś o tym, co będziesz robił po przejściu na emeryturę?
– Nie, ale przyznam, że wolałbym odroczyć ten czas na ile tylko będę w stanie.
– Jak to? Nie chcesz odpocząć?
– Krysiu, po pierwsze ja całkiem lubię moją pracę, po drugie, moja emerytura nie pozwala nam godziwie żyć i nie sądzę, żebym był w stanie szybko na nią przejść. Poza tym, ja chce czuć się potrzebny.
– No tak. Ale według prawa od 1 października 2017 roku powszechny wiek emerytalny będzie wynosił 60 lat – dla kobiet i 65 lat – dla mężczyzn. Po osiągnięciu tego wieku kobiety i mężczyźni mogą zdecydować o kontynuowaniu pracy zawodowej lub zaprzestaniu tej aktywności i przejściu na emeryturę.
– A zdajesz sobie sprawę, ile taka emerytura wynosi?
– To chyba zależy.
– Owszem, ale zazwyczaj emerytura składa się z tzw. części socjalnej i części stażowej.
– Say whaat?

– Część socjalna to stały, obowiązkowy i ustalany w jednej wysokości składnik emerytury. Jest on obliczany jako 24% kwoty bazowej obowiązującej w dacie zgłoszenia wniosku o emeryturę lub powstania prawa do tego świadczenia. Dla emerytur przyznawanych od 1 marca 2017 roku do 28 lutego 2018 roku część socjalna wynosi 848,85 złotych (24% z kwoty bazowej wynoszącej 3536,87 złotych).
– Przepraszam, ale jak przeżyć za 800zł?!
– Ano właśnie, dlatego, ja zamierzam otworzyć jakiś biznes, który będzie mi sprawiał przyjemność, nada sens życiu, oraz da stały dochód.
– Marzyciel. I niby na starość, będziesz w stanie prowadzić biznes? Stefan, zejdź na ziemię!
– Ale ja jestem realistą i wiem, że jest to możliwe. Taka Babcia Lucyna otworzyła swoją lodziarnię w wieku 79- lat.
– Babcia otworzyła lodziarnię? Jaja sobie robisz.
– Absolutnie! Pani Lucyna prawie 30 lat przepracowała w służbie zdrowia, otwierała nowe przychodnie, reorganizowała szpitale, ale też zmieniała dosyć często pracę, bo lubiła zmiany. I pewnego dnia, przechadzając się po Placu Centralnym z rodziną, zobaczyła kolejkę po lody, i stwierdziła, że lody na lato to dobry biznes, i że dorobi sobie tak do emerytury.
– Ale tak zupełnie sama?I skąd ma wiedzą, jak biznes prowadzić, rachunkowość, ogarniać social media, itp.
– Wnuki pomagają, ale chodzi do szkoły rachunkowości, korzysta z darmowej edukacji dla seniorów i po prostu chce się rozwijać.
– Podziwiam, że jej się chce.
– Ale człowiek potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi i przede wszystkim, chce być potrzebny. Najgorsze co można zrobić,to wyłączyć się ze społeczności. Bo zaczynasz czuć się bezwartościowy. I wtedy zaczynasz chodzić do doktora i szukać sobie chorób.
– No to co robić?
– Cytyjąc Babcię Lucynę: „Kombinować! Mieć cel w życiu! I czasem udawać Greka, nie być najmądrzejszym. Ja często coś wiem, ale utrzymuję, że nie wiem. Pytam innych, korzystam z ich wiedzy. Zawsze tak robiłam: pytałam i słuchałam ludzi. Każdy coś tam wie, ma jakieś talenty.”