Jestem obgryzaczem. Uwielbiam wszystko co ma można zjeść warstwowo. Gołąbki: najpierw kapusta, potem farsz. Pierogi: najpierw obryzgam falbankę, potem wyjadam farsz, na końcu zjadam skorupkę. Ptasie mleczko: najpierw czekolada, potem pianka. Napoleonka czy też kremówka: wydłubuje łyżeczką środek, na końcu „pokrywki”. Ale to nie koniec dziwactw: uwielbiam eksperymentować w kuchni i próbować nowe, nietypowe smaki.
Dzięki Arturowi, Pawłowi i Justynie pierogi wróciły do łask. Próbowałam znaleźć farsz idealny- aczkolwiek nietypowy.
Proszę Państwa: Oto One- Pierogi:
1.Pierogi z młodą marchewką– rum, rodzynki, marchewka w pierogu? Mniam! KLIK
2.Pierogi z soczewicą– klasyka gatunku, dawka białka dla Wege i nie tylko 😉 KLIK
3. Pierogi z gruszką, serem pleśniowym i orzechami– #foodporn KLIK
4. Pierogi z kaszanką i karmelizowaną cebulą– ślinka cieknie KLIK
5. Pierogi z kaszą gryczaną, dynią i boczniakiem– OH YES KLIK