– Stefan, co Ty taki skupiony?
– Piszę poradnik.- Poradnik? Ciekawe. A na jaki temat?
– Rady dla ludzi po 30 stce.
– Stefan, nie chcę wyjść na szydercę, ale co Ty chcesz radzić ludziom po 30 stce, zwłaszcza,że sam masz prawie 40 stkę na karku?
– Krysiu, piszę tekst na podstawie swoich doświadczeń oraz błędów. Chcę podzielić się radami, co robić, żeby nasz ciała nas nie bolały i były sprawne. A wiadomo, że najważniejsza jest profilaktyka i im wcześniej zaczniemy, tym lepiej
będzie nam się żyło.
– Hm, no brzmi logicznie. Aż sama jestem ciekawa, jakie rady masz dla 30 plus.
Przedłużacz Życia — czyli subiektywny poradnik dla 30 plus
1. Zacznij się ruszać. Zwalniający metabolizm, odkładające się fałdki na brzuchu, czy udach, brak siły. Brzmi znajomo? Tu najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu ruch. I nie chodzi o to, żeby zajeżdżać się teraz na siłowni. Absolutnie! Wybierz aktywność ruchową, która sprawia Ci przyjemność i uprawiaj ją regularnie. Możesz też zapisać się do klubu fitness i wybrać zajęcia, które będą Ci odpowiadały, lub zacząć ćwiczyć z YT. 30- 40 min co drugi dzień wystarczy, żeby zauważyć poprawę kondycji, podniesienie poziom endorfin a z czasem poprawę wyglądu sylwetki.
2. Przestań słuchać pseudo speców od diet i zacznij po prostu zdrowo jeść. I wszystko — bez eliminacji grup spożywczych, jeśli nie masz stwierdzonej choroby. Kluczem do sukcesu jest umiar i stosowanie zasady 80% zdrowe produkty i 20% te mniej zdrowe, ale które lubimy. Jeśli nie będziesz przekraczać deficytu kalorycznego — nie będziesz tyć. A jeśli będziesz — waga będzie szła w górę. Tu nie ma żadnych czarów. I nie powielaj mitów, które już dawno zostały obalone.
3. Wysypiaj się. Tak,wiem, łatwo powiedzieć, ale im jesteś starszy, tym więcej czasu potrzebujesz na regenerację.
4. Pij dużo wody. To oczywiste, ale 2 litry wody musisz dziennie wypić i już. Ciężko? Dodawaj do niej cytrynę, trochę soli, miętę, wkrajaj owoce, albo musującą witaminę C, którą kupisz w aptece.
5. Spożywaj dużo białka. Nie, nie jest to rada dla koksów, a dla każdej osoby, której zależy na fajnej sylwetce. Jedz do 2 gr białka na kg masy ciała a zobaczysz co stanie się z boczkami. Jeśli nie jesz mięsa albo ciężko Ci dostarczyć z jakichś względów taką ilość białka w pożywieniu — polecam odżywki białkowe. Stosuję regularnie od 2 lat i mi pomogły zgubić oponkę i nabrać więcej mięśni.
6. Kup sobie matę do akupresury, jeśli masz pracę siedzącą, albo cierpisz na bóle pleców, nóg, głowy czy nawet migreny. Mój fizjoterapeuta polecił kupienie najtańszej, jaką znajdziesz na allegro i nie daj sobie wmówić, że tylko prana mata za 1000 zł jest coś warta. To nieprawda. Każda będzie dobra. Ja mam swoją od lat, kosztowała 80 zł i działa.
7. Choć na masaże. I jest to rada, nie tylko dla osób, które regularnie trenują, bo dobrodziejstwa masażu doceni każde ciało. Możesz wybrać klasyczny masaż relaksacyjny, masaż sportowy albo masaż tajski — który polecam z całego serca, bo nie tylko wyrównuje napięcia w naszym ciele, ale też cudownie działa na głowę i odpręża, chociaż w może z początku wydawać się niezbyt przyjemny. Jeśli nie wiesz, który będzie dobry dla Ciebie, albo masz ochotę zrobić komuś prezent — skorzystaj z Prezentu Marzeń, gdzie możesz wybrać pakiet masaży dla siebie lub dla drugiej osoby. Jest w czym wybierać i z pewnością będziesz zadowolony, a ciało doceni to, co dla niego zrobiłeś.
8. Śmiej się. Brzmi banalnie, ale śmiech to zdrowie, zatem czytaj treści, które Cię bawią, oglądaj to, co Cię rozśmiesza bądź przebywaj z ludźmi, którzy poprawiają Ci nastrój.
9. Rozmawiaj. Niezależnie od tego, czy jesteś introwertykiem, czy ekstrawertykiem — potrzebujemy kontaktu z innymi ludźmi i już.
10. I największy banał na koniec, ale spełniaj marzenia, albo raczej dąż do ich spełniania, a nie będziesz miał czasu się zestarzeć.
*Wpis powstał ze współpracy z marką Prezent Marzeń.